Idąc śladem Blogowiczek, które pokazują swoje wspaniałe zabawki z dzieciństwa i ja postanowiłam pokazać moją starą szmaciankę. Specjalnie dla Was jej poszukałam. To bardzo stary Czerwony Kapturek. Poza tym że należła najpierw do mojej cioci (o ewentualnych poprzedniczkach nic mi nie wiadomo), potem do starszych moich sióstr i do mnie to skrywa w sobie niesamowitą tajemnicę. Może kiedyś Wam ją zdradzę ;), powiem tylko, że to ma związek z podszewką której "rąbek" pokazałam na 3 fotce. Teraz myślę jakby ją odświeżyć. Myślę że od zawsze nie widziała "kąpieli", ale jak znam siebie to dam radę, moja siostra zawsze powtarza, że jestem mistrzynią od usuwania plam i to tych bardzo trudnych :). No zobaczymy.....
Ale fajny czerwony kapturek, jak już tyle przetrwał to i to przetrzyma tylko go nie duś za mocno :)
OdpowiedzUsuńKolczyki różowe - mój faworyt.
Pozdrawiam