WITAJCIE serdecznie na moim BLOGU !

...dobrze jest mieć coś ładnego,

ale równie dobrze jest zjeść coś pysznego...


czwartek, 19 maja 2011

Dziś o kapuście....bo lubię ......


Kapusta po mojemu...

Często gdzieś jadłam tłustą i ciężką,

jakby ktoś nie znał słowa profanacja ;)

Wymyśliłam swoją!


*1 główka średniej kapusty młodej,

*1 pęczek świeżego koperku,

*1 duża cebula,

*3-4 łyżki oleju,

*1 łyżka mazeiny (skronia kukurydziana),

*sok z połowy cytryny,

*sól,

*pieprz grubo tłuczony


***********************


Cebulę pokroić w kosteczkę posolić delikatnie i usmażyć na 1 łyżce oleju. Odstawić. Kapustę posiekać nie za "cienko", zalać wodą (aby zakryła całą kapustę), ugotować aldente, po czym wodę wylać ale nie do końca zostawić trochę na dnie (lub odlać ok. 2 szklanki do naczynka, a potem wlać do garnka z kapustą). Garnek postawić na ogniu i dusić kapustę dodając 2-3 łyżki pozostałego ojeju, dodać usmażoną wcześniej cebulę, sól i pieprz. Dusić nadal często mieszając. Kiedy kapusta będzie dość miękka i zmniejszy trochę swoją objetość wcisnąć sok z cytryny. W małym kubeczku wymieszać mazeinę z małą ilością zimnej wody i wlać do kapusty. Dokładnie wymieszać. Na koniec posypać pokrojonym drobniutko koperkiem.


Kapusta jest bardzo smaczna jako jarzynka do mięs jak i sama naprzykład z pieczywem, ale co najważniejsze jest lekka bo nie zawiera dużo tłuszczu i ani trochę mąki.


Taką kapustką mogą zajadać się do woli osoby dbające o linię i zdrowie;)


Smacznego i pozdrawiam ciepło :)

środa, 11 maja 2011

wiosna w pełni.....pomyślałam o ogórkach





Tęskniłam już za małosolnymi więc wstawiłam i czekamy....a doczekać się nie możemy.......

Będą dobre! Czosnek, liście chrzanu, gałązki wiśniowe i koperek zrobią swoje ;). Jeszcze trzy, cztery dni. Mam nadzieję, że wcześniej się do nich nie dobiorę ;)

poniedziałek, 9 maja 2011

Tarcza Elfa.....i ametystowe tabliczki....









Moje dzisiejsze prace.


Powoli zabieram się za działanie bo nie można się tak obijać ;)


Pierwszy wisior to wielki zielony jadeit w oksydowanym srebrze,


a fioleciki to ametysty (w kolczykach też fluoryty) również w srebrze :)


Pozdrawiam moje Blogowiczki i wszystkie inne ;)