Jakoś tak się złożyło, że przez te wszystkie lata kiedy prowadzę samodzielnie dom omijałam wszystko co białe, ale jak to bywa z wiekiem się wszystko zmienia....tak z wiekiem nie z modą :)
Wyjęłam z szafy (z dna) przepięknie haftowany przez moją mamę obrus w którym nawet koronka jest ręcznie robiona na szydełku i zachwyciłam się do bólu....no i stało się !
....teraz będę powoli rozglądać się za czymś co spełni moje marzenie :)
....a mój piękny obrus (była jeszcze serweta do kompletu, ale nie wiem co się z nią stało) jest bardzo stary, ale nowe mu nie dorównują w niczym........Moja zdolna bardzo mama w wieku 15 lat wyhaftowała i obszydełkowała go na szkolny konkurs i otrzymała nagrodę. Dzieło ma 62 lata i jest w świetnej formie.
piękny ten obrus ;- ) ja właśnie szydełkomanie zawdzięczam swojej mamie za co bardzo jej dziekuje ;-) tak więc wielkie cmoki dla naszych mam!!!!!
OdpowiedzUsuńUkłony dla naszych mam!Naprawdę,moja też taka zdolna,chociaż już czasu ma mało,ale odziedziczyłam ostanio pokaźny zbiór serwetek Richelieu.A ja ni w ząb z szyciem i hafrowaniem.
OdpowiedzUsuńPtaszynkę na zdjęciu wypatrzyłam,też śliczna i świecznik też:)
piękny obrus , jak dobrze widzę to w środeczku haft richelieu ? (chyba tak to sie pisze ;-)) moja mama tez nim haftowała i ja kiedyś też ale wieki temu to było , czasami w jesienno zimowe wieczory myślę czy znowu nie haftować, bo serwety i obrusy sa zawsze piękne i sklepowe im nie dorównują :-)
OdpowiedzUsuńMarzy Ci się biała zastawa? ... marzenia są od tego by się spełniały. To tylko kwestia czasu :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że piszecie :)Za co dziękuję z całego serca :)
OdpowiedzUsuńKрасивая роспись!!!
OdpowiedzUsuń